Zimą 2013 roku drużynę Olimpii Grudziądz opuścił jeden z wychowanków – Grzegorz Gebauer, który przeniósł się do 3-ligowego Startu Warlubie.
Zimą 2013 roku drużynę Olimpii Grudziądz opuścił jeden z wychowanków – Grzegorz Gebauer, który przenosząc się do 3-ligowego Startu Warlubie. Popularny „Gebi” w grudziądzkim klubie w sezonie 2012/2013 rozegrał dwa spotkania w pełnym wymiarze czasowym. Zapraszamy do przeczytania wywiadu z tym zawodnikiem, w którym opowiada o przejściu do Warlubia, wspomnieniach z Olimpii oraz życiu prywatnym.
Co było powodem Twoich przenosin z Olimpii do Startu Warlubie?
Głównym i tak naprawdę jedynym powodem mojego wypożyczenia z Olimpii do Startu, była chęć spokojnego ukończenia szkoły, zdania matury i egzaminów zawodowych. Podczas zimowego okresu przygotowawczego bardzo zaniedbałem obowiązki szkolne, które musiałem w późniejszym czasie nadrobić. Wypożyczenie do Startu znacznie mnie odciążyło pod względem treningów i obowiązków związanych z graniem. Miesiąc temu mój kontrakt z Olimpią został zerwany za porozumieniem obu stron. Podjąłem się studiów dziennych w Toruniu, więc postanowiłem, że pozostanie w Warlubiu będzie dla mnie najlepszym rozwiązaniem. Ciężko było mi się rozstać z klubem, w którym wszystko się zaczęło. W moim przypadku to ponad 10 lat treningów i meczów dla Biało-Zielonych. Ilości wspomnień, wrażeń, przygód nikt nie jest w stanie mi zabrać. Niestety takie jest życie, kończymy jakiś etap swojego życia tylko po to, żeby rozpocząć następny. Czas, który spędziłem w Olimpii, zawsze będę wspominał pozytywnie, szczególnie kiedy reprezentowałem barwy grup młodzieżowych.
W pierwszej drużynie Olimpii trenowałeś pod okiem trenera Asenskiego oraz Kaczmarka. Jak układała Ci się współpraca z tymi szkoleniowcami?
Z trenerem Kaczmarkiem miałem do czynienia na samym początku przygody z seniorską piłką nożną. Pierwszy okres był takim wprowadzeniem i zapoznaniem się ze wszystkimi panującymi zasadami. Pierwsze minuty na boisku spędziłem już pod okiem trenera Asenskiego, to on dał mi szansę debiutu w pierwszym zespole Olimpii i na boiskach 1-ligowych. Jeśli chodzi o współpracę oceniłbym ją jak najbardziej na plus.
Dużo osób związanych z Olimpią twierdzi, że z wychowanków grudziądzkiej Olimpii posiadałeś największy talent. Czy myślisz, że przejście do niższej ligi to zmarnuje?
Nie miałem problemu, żeby odpowiedzieć na dotychczasowe pytania, aż do tego momentu. Miło słyszy się takie opinie, ale ciężko mi powiedzieć, czy przez moją grę w Warlubiu może się cokolwiek zmarnować. Na pewno marnuję szansę na walkę o występy na zapleczu ekstraklasy, a opinie na temat zmarnowanego talentu pozostawię tym, którzy w jakimś tam stopniu są w tym zorientowani. Osobiście nie uważam, żeby coś miało się zmarnować.
A jak przebiegła aklimatyzacja w drużynie z Warlubia?
Aklimatyzacja w Warlubiu to nie była taka typowa aklimatyzacja. Przychodząc tam znałem prawie całą drużynę, działaczy i osoby związane z klubem. W okresie kiedy dołączyłem do Startu, to ta drużyna trenowała na boiskach Olimpii, więc czułem się dosłownie jak u siebie.
Gdybyś porównał drużynę Olimpii ze Startem, to jaka jest różnica między tymi dwoma klubami?
Najistotniejsza różnica to na pewno klasy rozgrywkowe, w jakich występują obie drużyny. Jeśli chodzi o resztę, to jest praktycznie bez zmian, bo poza boiskiem obie te ekipy są bardzo podobne. Wiadomo, że od Olimpii wymaga się więcej z racji tego, że jest to klub z zaplecza Ekstraklasy, a jeśli chodzi o infrastrukturę Startu, to stoi ona naprawdę na wysokim poziomie jak na 3 ligę. Rzadko która drużyna np. jedzie dzień wcześniej na mecz lub ma przygotowane suplementy, pomagające zawodnikom w lepszym przygotowaniu się do sezonu.
Obecnie studiujesz w Toruniu. Jaki kierunek wybrałeś i jak godzisz szkołę z seniorską grą w piłkę?
Owszem, studiuję i mieszkam w Toruniu. Obecnie jestem na samym początku godzenia tego z seniorską piłką nożną i jak na razie daję radę. Mam nadzieję, że uda mi się to pogodzić przez cały okres studiów. Jeśli chodzi o kierunek, to wybrałem bezpieczeństwo wewnętrzne.
Chodzisz na ligowe mecze Olimpii? Jak ocenisz grę podopiecznych Tomasza Kafarskiego?
Szczerze mówiąc, to w tym sezonie widziałem tylko dwa mecze chłopaków. Gdyby to zależało ode mnie, to byłbym na wszystkich, ale zazwyczaj jest tak, że rozgrywam w tym czasie swój mecz. Gra Olimpii na początku sezonu nie była porywająca, ale teraz, jak widać po tabeli ligowej, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Od dłuższego czasu słyszę bardzo pozytywne opinie na temat gry Olimpii. Mam nadzieję, że miejsce Biało-Zielonych na koniec rundy nie będzie gorsze od obecnie zajmowanego.
Właśnie, obecnie Biało-Zieloni są wiceliderem 1 ligi i tracą do lidera zaledwie jedno „oczko”. Czy Twoim zdaniem stać Olimpię na awans do Ekstraklasy?
Bardzo miło patrzy się na tabelę 1 ligi, widząc Olimpię na takiej pozycji, na której obecnie się znajduję. Czy stać Olimpię na awans i grę w Ekstraklasie? To bardzo dobre, ale i trudne pytanie. Jeśli chodzi o umiejętności czysto piłkarskie i tylko to co dzieje się na boisku, to z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Olimpię stać na awans i grę w Ekstraklasie. Myślę, że większym problemem dla działaczy byłoby spełnienie wszystkich wymagań, mam tutaj na myśli m.in. stadionowe i finansowe.
Jeśli rozmawiamy już o awansach, to może warto Cię zapytać, czy Start Warlubie jest zainteresowane awansem do II ligi? Obecnie zajmujecie 4. miejsce w tabeli ligowej, lecz strata do drugiego miejsca premiowanego awansem jest mała, bo wynosi tylko 4 punkty.
Na rozmowy o jakichkolwiek awansach jest jeszcze za wcześnie. Sezon jest bardzo długi i nieprzewidywalny. Tak jak mówisz, strata do lidera jest niewielka, ale warto też zwrócić uwagę, że tylko lub aż 4 punkty dzielną nas od zespołu zajmującego 11. miejsce w lidze. W tabeli 3 ligi jest bardzo duży ścisk, a naszym głównym celem nie jest awans do 2 ligi, lecz spokojne utrzymanie się w 3. Jeśli chodzi o możliwości gry w 2 lidze, to mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że Start Warlubie na pewno je posiada.
Rozmawialiśmy o byłych trenerach Olimpii, a zabrakło tematu o aktualnym szkoleniowcu Startu, którym jest Dariusz Porbes. Jak układa Ci się współpraca z tym trenerem?
Współpraca z trenerem Porbesem układa mi się bardzo dobrze. Jest to dość wyrozumiały człowiek i jeśli jest się w porządku w stosunku do niego, to on odwdzięcza się tym samym. Gdy jest problem z pojawieniem się na treningu, to zawsze dojedziemy do jakiegoś kompromisu i dobrego rozwiązania całej sytuacji. Mam nadzieję, że ten szkoleniowiec pozostanie w Starcie jeszcze przez długi czas.
Co popularny „Gebi” lubi robić w wolnym czasie?
Często w wolnym czasie wyrywam się do znajomych. Zazwyczaj są to męskie spotkania i czas odpoczynku od codziennych obowiązków. To co robimy zależy od wielu aspektów. Idziemy poruszać się trochę na świeżym powietrzu, zasiadamy wygodnie w domu i rozpoczynamy turniej na konsoli, najczęściej w Fifę. Mamy tyle pomysłów, że naprawdę ciężko wymienić wszystkie.
Powoli dążymy do końca wywiadu. Może będzie to pytanie zbyt prywatne. Czy Grzegorz Gebauer znalazł już swoją wybrankę, z którą chciałby spędzić resztę swojego życia?
Nie jestem typem człowieka, który lubi coś planować na całe życie, aczkolwiek mam wybrankę. Studiujemy i mieszkamy razem w Toruniu. Jak na razie wszystko jest w jak najlepszym porządku i mam nadzieję, że będzie tak już zawsze. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, jak nieprzewidywalne jest życie i bardzo ciężko coś zaplanować, nie mówiąc o planowaniu czegoś na całe życie.
Wielki dzięki za znalezienie czasu na udzielenie wywiadu dla naszego portalu. Życzę powodzenia w dalszym rozwijaniu kariery piłkarskiej.
Nie ma za co, fajnie, że w Olimpii nadal o mnie pamiętają. Pozdrawiam wszystkich kibiców Biało-Zielonych. Do zobaczenia na meczach ligowych przy Piłsudskiego 14, bo na pewno pojawię się tam jeszcze nie raz.
źródło: OlimpiaGrudziadz.com / własne