Marcin Płuska był zadowolony z występu piłkarzy Olimpii w meczu z Polonią Środa Wielkopolska. Grudziądzanie wygrali 7:2, ale trener zwrócił uwagę na to, że jego podopieczni w niektórych sytuacjach mogli podejmować lepsze decyzje. – Chcieliśmy, żeby wynik był jak najbardziej okazały – przyznał szkoleniowiec.
7:2 – wynik hokejowy
– Na pewno nie był to równorzędny mecz. Takie głosy dochodziły już wcześniej. Myślę, że było to widać na boisku. Wynik okazały, hokejowy, ale spokojnie mógł być zdecydowanie wyższy.
Piłkarze Olimpii cały czas atakowali
– Chcieliśmy, żeby wynik był jak najbardziej okazały, jednak faza finalizacji, dostarczenia piłki w pole karne, kilka decyzji… Powinniśmy dać futbolówkę w boczny sektor, a chcieliśmy od razu zagrywać prostopadłe piłki. To na pewno jedna z przyczyn, że skończyło się „tylko” na pięciobramkowej różnicy.
Dwie bramki stracone po błędach
– Powinniśmy całkowicie inaczej zachować się w tych dwóch sytuacjach. Wtedy wynik byłby inny. To też obraz dla nas jako sztabu, dla Zarządu pod względem może nie tyle co przyszłości, ale wartościowy mecz pod względem oceny. Kilku młodych zawodników miało szansę zagrać w większym wymiarze czasowym.
Sytuacja zdrowotna w kadrze
– Krzysiu Wicki przez cały czas normalnie trenuje. Po kontuzji nie ma śladu, lecz przytrafiła mu się infekcja. Od poniedziałku powinien ruszyć z przygotowaniami.
Trzy kolejki do końca i cztery punkty przewagi nad Kotwicą
– Patrzymy tylko i wyłącznie na siebie oraz na każde kolejne spotkanie. Jesteśmy panami swojego losu. Mamy świadomość, że wszystko zależy od nas.