Druga drużyna Olimpii Grudziądz prowadzona przez Sebastiana Śniecia w tegorocznych rozgrywkach 5 ligi nie doznała jeszcze porażki. Rezerwy zajmują obecnie drugie miejsce w lidze.
Druga drużyna Olimpii Grudziądz prowadzona przez Sebastiana Śniecia w tegorocznych rozgrywkach 5 ligi nie doznała jeszcze porażki. Rezerwy zajmują obecnie drugie miejsce w lidze i tracą jedno „oczko” do Chemika Bydgoszcz. Ostatnio pokonali Sokół Radomin 3:0, a jedną z bramek oraz asystę zaliczył Marcin Klabuhn. Co miał do powiedzienia na temat tego meczu?
– Z przebiegu całego spotkania byliśmy na pewno lepszą drużyną. W pierwszej połowie brakowało skuteczności, natomiast w drugiej problem ten zniknął. Strzeliliśmy 3 bramki i możemy cieszyć się z kolejnego zwycięstwa w tym sezonie. – powiedział jeden z podstawowych pomocników rezerw.
Popularny „Nani” zdobył bramkę w spotkaniu z Sokołem, zaliczył również asystę przy trafieniu Bartosza Fafińskiego. Sam zawodnik nie ukrywa, że jest zadowolony z takiego obrotu sprawy, zwłaszcza że narzeka na uraz prawej nogi. – Bramka i asysta na pewno cieszą. Tym bardziej, że gram z małą dolegliwością prawej nogi, aczkolwiek to nie ja byłem głownym autorem zwycięstwa, a cała drużyna, która walczyła bardzo mocno.
Drużyna rezerw Olimpii Grudziądz zajmuje obecnie miejsce premiowane awansem do 4 ligi. Czy w drużynie tej są aspiracje na awans? – Póki co jesteśmy po 7 kolejkach. Zwycięstwa cieszą, miejsce w tabeli również, ale jest zdecydowanie za wcześnie by myśleć o awansie. Na dzień dzisiejszy myślimy o kolejnym meczu i wygraniu go. – zakończył Marcin.
źródło: GKSOlimpia.com / własne