W meczu 25. kolejki I ligi Olimpia Grudziądz zremisowała u siebie z Wisłą Płock. Jak to spotkanie podsumował Marcin Kaczmarek?
W meczu 25. kolejki I ligi Olimpia Grudziądz zremisowała u siebie z Wisłą Płock. Jak to spotkanie podsumował Marcin Kaczmarek?
– Można powiedzieć, że jeśli chodzi o ostatnie mecze Olimpii z Wisłą w Grudziądzu, to tradycji stało się zadość, bo jest remis. Znowu nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Mecz miał dwie różne połowy w naszym pokonaniu. W pierwszej to Olimpia stworzyła sobie sytuacje do zdobycia bramki, choć my nie wykorzystaliśmy karnego, który ułatwiłby nam drugą część. Reakcja zawodników była pozytywna na słabą grę w pierwszej połowie i w drugiej części to my zaczęliśmy dyktować warunki, strzeliliśmy bramkę. Szkoda, że w takich okolicznościach (po rzucie karnym – przyp. red.) ją straciliśmy. Uważam, że trzeba być mężczyzną w życiu – jak się podejmuje jakąś decyzję i jak się jest jej pewnym, to się ją podejmuje, albo nie. Konsternacja i rzut karny. Nie zadecydowało to, że zremisowaliśmy, bo podkreślam, że w pierwszej połowie Olimpia miała swoje szanse. Grała bardzo agresywnie i wysoko. Widać było olbrzymią determinację. Natomiast w drugiej połowie mecz wyglądał tak, jak bym sobie tego życzył z punktu widzenia trenera prowadzącego wicelidera rozgrywek. Jest punkt dopisany.
– Chciałbym jeszcze powiedzieć z pełną sympatią, że bardzo mocno trzymam kciuki za to, żeby w Grudziądzu dalej była I liga, bo miasto na to zasługuje. Widać, że praca, która jest wykonywana w tej chwili widać, daje efekty. My mamy swoje cele – będziemy dążyli do awansu. Natomiast będę bardzo kibicował Olimpii od dziś w każdym meczu! – powiedział szkoleniowiec płocczan.
źródło: OlimpiaGrudziadz.com