Dobiega końca praca szkoleniowca Olimpii – Jacka Paszulewicza. Zarząd klubu zdecydował dziś o zmianie pierwszego trenera Biało-Zielonych.
Dobiega końca praca szkoleniowca Olimpii – Jacka Paszulewicza. Zarząd klubu zdecydował dziś o zmianie pierwszego trenera Biało-Zielonych.
Decyzja została podjęta z uwagi na wyniki osiągane przez pierwszą drużynę seniorów w rundzie jesiennej rozgrywek Nice 1 Ligi, w której Olimpia zajęła szesnastą pozycję.
Przypomnijmy, że 40-letni szkoleniowiec w Grudziądzu pojawił się w czerwcu 2013 roku, jako asystent Tomasza Kafarskiego, a później pełnił funkcję drugiego trenera u boku Dariusza Kubickiego i współpracował z klubem jako dyrektor naszej akademii, gdy na ławce szkoleniowej zasiedli Tomasz Asensky i Artur Skowronek.
To właśnie po zakończeniu umowy z Arturem Skowronkiem – w sezonie 2015/16 – Jacek Paszulewicz po raz pierwszy poprowadził ekipę Biało – Zielonych. Pierwszy raz samodzielnie, ponieważ już wcześniej – wraz z Hubertem Kościukiewiczem, trenował zawodników po odejściu Dariusza Kubickiego w rozgrywkach 2014/15.
Olimpia Grudziądz po rundzie jesiennej znajdowała się w wręcz beznadziejnej sytuacji – na ostatnim miejscu z bardzo dużą stratą punktową. W ostatnich dwóch spotkaniach zadziałał jednak efekt „nowej miotły” i rok zakończył się wygraną z Rozwojem Katowice i remisem z Drutex-Bytovią Bytów. Umowa z Jackiem Paszulewiczem została zimą przedłużona, co okazało się strzałem w dziesiątkę.
Grudziądzanie wiosną seryjnie wygrywali swoje mecze, dla każdego stając się groźną drużyną. Tylko z tego okresu udało się wywalczyć 28 punktów w piętnastu kolejkach, na co złożyło się 8 zwycięstw oraz cztery remisy. Kropką nad „i” było wyrwanie trzech punktów Sandecji Nowy Sącz przy Piłsudskiego 14 (powrót z wyniku 0:2 na 3:2 – dop. red.) w przedostatniej serii gier i zapewnienie sobie utrzymania na zapleczu Ekstraklasy.
Jesień poprzedniego sezonu rozpoczęła się przyzwoicie. Olimpia w miarę regularnie punktowała, co pozwoliło na zajęcie miejsca w środku stawki. Apogeum formy ponownie przyszło po zimowych przygotowaniach. Podopieczni Jacka Paszulewicza zwyciężali w większości konfrontacji i po 30. kolejkach byli wiceliderem tabeli! Jeszcze tuż przed samym finiszem klub z Piłsudskiego 14 miał ledwie jednopunktową stratę do miejsca premiowanego awansem, jednak spore ubytki kadrowe nie pozwoliły wygrać dwóch meczów na swoim stadionie i ostatecznie Olimpia musiała zadowolić się szóstą lokatą, z dwoma punktami mniej niż Górnik Zabrze, który – prócz Sandecji Nowy Sącz – wywalczył miejsce w Lotto Ekstraklasie.
Trwające rozgrywki zdecydowanie nie idą po myśli. Mimo dobrego początku i kompletu oczek po spotkaniach z Zagłębiem Sosnowiec oraz Wigrami Suwałki, nastąpił regres formy i zdobywanie kolejnych punktów przychodziło bardzo ciężko. Ostatecznie po 19. kolejkach Biało – Zieloni są w strefie spadkowej, z osiemnastoma punktami na swoim koncie i przede wszystkim słabą skutecznością, ponieważ golkiperzy rywali zostali pokonani zaledwie 11 razy.
Mimo niezadowalającej ostatniej rundy, cały okres współpracy na polu trenerskim z Jackiem Paszulewiczem można ocenić pozytywnie. Dziękujemy za lata pracy z pierwszym zespołem!
źródło: OlimpiaGrudziadz.com