Chociaż jesteśmy za półmetkiem „roboczego” tygodnia, to warto wrócić do tego, co działo się podczas minionego weekendu. Flota rozgromiła ŁKS, Cracovia wygrała w hicie kolejki i dogoniła vice liderów. Warta pokonała wyżej notowaną Termalikę i pozostaje niepokonana na własnym boisku.
Chociaż jesteśmy za półmetkiem „roboczego” tygodnia, to warto wrócić do tego, co działo się podczas minionego weekendu. Flota rozgromiła ŁKS, Cracovia wygrała w hicie kolejki i dogoniła vice liderów.
Hit dla Cracovii
Bez wątpienia, najciekawszym meczem w miniony weekend było spotkanie Cracovii z bydgoskim Zawiszą. Podopieczni Wojciecha Stawowego przed tą batalią tracili cztery „oczka” do „Wojskowych”, także był to najlepszy moment na zniwelowanie strat. Bydgoszczanie nie chcąc stracić pozycji vice lidera, musieli to spotkanie wygrać lub liczyć na potknięcie Termalici. Jak widać, widowisko zapowiadało się bardzo ciekawie już przed jego rozpoczęciem, także każdy z niespełna 10000 kibiców zgromadzonych na stadionie przy ulicy Kałuży 1 mógł nazywać siebie „szczęściarzem”. Samo spotkanie nikogo nie zawiodło, jak to często bywa w hitowych meczach. Pierwszego gola w tym meczu z rzutu karnego zdobył Vladimir Boljević i to pięciokrotni mistrzowie Polski objęli prowadzenie. Wynik 1:0 utrzymał się do przerwy. Zaraz po rozpoczęciu drugiego fragmentu gry Bartłomiej Dudzic podwyższył wynik na 2:0. 25 minut później arbiter pokazał na „wapno” w polu karnym gospodarzy. „Jedenastkę” na gola zamienił Paweł Zawistowski i Bydgoszczanie odzyskali szansę na ostateczny tryumf. Gdy w końcówce meczu na bramkę Krzysztofa Pilarza nacierali przyjezdni, piłkarzom Cracovii udało się wyjść z kontrą. Celne trafienie po tej akcji zaliczył Edgar Bernhardt i radość, jaka zapanowała na trybunach oraz w obozie Krakowian, jest nie do opisania. Chwilę po tym zdarzeniu Sebastian Jarzębak zakończył mecz i podopieczni Wojciecha Stawowego mogli cieszyć się z trzech punktów.
Lider gromi ŁKS
W spotkaniu ŁKS-u z obecnym liderem rozgrywek, Flotą Świnoujście, faworytem meczu byli przyjezdni. Przemawiały za tym dwa fakty: po pierwsze podopieczni Dominika Nowaka w obecnym sezonie straciła zaledwie 2 punkty, a po drugie Łodzianie nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa na własnym obiekcie. W miniony weekend nie było inaczej, ponieważ „kopacze” z wyspy Uznam wygrali to spotkanie i to w imponującym stylu. Przyjezdnym udało się wbić aż 7 bramek! Dwiema bramkami w tym spotkaniu popisał się Sebastian Olszar, a po jednym trafieniu zaliczyli Piotr Kieruzel, Ensar Arifović, Krzysztof Bodziony, Sebastian Zalepa oraz Bartłomiej Niedziela, a honorowego gola dla Ełkaesiaków z rzutu karnego zdobył Paweł Kaczmarek.
Termalica nie wykorzystała szansy
Termalica Bruk-Bet Nieciecza miała świetną szansę na wyprzedzenie w ligowej tabeli bydgoskiego Zawiszy, bowiem „Wojskowi” dzień wcześniej przegrali swoje spotkanie. Piłkarze z Małopolski po punkty pojechali do Poznania. Niestety, Warta nie okazała się gościnna i wygrała 2:0, a podopieczni Kazimierza Moskala udali się do domu bez zdobyczy punktowej. Dla gospodarzy bramki zdobyli Piotr Giel i Wojciech Trochim.
Wygrane gospodarzy w Gdyni, Katowicach, Olsztynie, Ząbkach i Łęcznej
Miedź Legnica w ramach 11. kolejki pojechała do Gdyni. Arka przed tym spotkaniem miała 2 punkty mniej od przyjezdnych. Gospodarze po tej batalii wyprzedzili Legniczan w ligowej tabeli, bowiem skromnie wygrali 1:0. Jedyną bramkę w meczu strzelił Tomasz Jarzębowski.
W Katowicach również skromnie wygrał gospodarz. GKS Katowice pokonał na własnym obiekcie 1:0 GKS Tychy. Gola dla miejscowych strzelił Arkadiusz Kowalczyk.
W Olsztynie również drużyna miejscowa zwyciężyła spotkanie, jednak wygrana była bardziej spektakularna. Beniaminek bowiem pokonał Sandecję Nowy Sącz aż 4:0. Dla Stomilu po dwie bramki strzelili Mindaugas Kalonas oraz Szymon Kaźmierowski.
Dolcan Ząbki również odniósł pewne zwycięstwo, pokonując ostatnią drużynę w tabeli, Polonię Bytom, 4:1. Dla Mazowszan dwukrotnie strzelali Bartosz Osoliński oraz Maciej Tataj, a bramkę dla przyjezdnych zdobył Dawid Cempa. Gol ten dawał gościom prowadzenie, jednak nie udało im się go dowieźć do końca. Warto również odnotować, że Bytomianie nie odnieśli jeszcze ligowego zwycięstwa.
W Łęcznej, miejscowa Bogdanka gościła Kolejarz Stróże. Mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla gospodarzy, po bramce zdobytej już w drugiej minucie przez Veljko Nikitovicia. W drugiej części spotkania rzutu karnego dla przyjezdnych nie wykorzystał Maciej Kowalczyk.
Podsumowanie
W minionej kolejce strzelono łącznie 26 bramek. Liderem pozostaje Flota, która w tym momencie ma już siedem punktów przewagi nad drugim Zawiszą. Trzecie miejsce cały czas zajmuje Termalica z taką samą liczbą punktów, co Bydgoszczanie. Cracovia jest zaledwie punkt za podium, a piata Arka ma już 6 „oczek” straty do Krakowian. Liderem klasyfikacji króla strzelców pozostaje Maciej Kowalczyk (Kolejarz Stróże), ale tylko dwa trafienia mniej ma drugi w tym rankingu Przemysław Pitry (GKS Katowice).