Napastnik Floty Świnoujście mimo, że bramkę w spotkaniu w Grudziądzu strzelił, to nie może być zadowolony z wyniku. W rozmowie z GKSOlimpia.com Arkadiusz Aleksander – bo o nim mowa – opowiada o przyczynach porażki jego zespołu z Biało-Zielonymi.
Napastnik Floty Świnoujście mimo, że bramkę w spotkaniu w Grudziądzu strzelił, to nie może być zadowolony z wyniku.
Jego drużyna na inaugurację rundy jesiennej przegrała z Olimpią i tym samym traci przewagę nad rywalami w ligowej tabeli mając tylko 2. punkty przewagi nad Termaliką. W bezpośredniej rozmowie po meczu Arkadiusz Aleksander podsumowuje porażkę swojego zespołu.
– W tym spotkaniu nie pokazaliśmy nic. Nie stwarzaliśmy sobie sytuacji bramkowych, a bez tego elementu meczu się nie wygra. Tym bardziej z takim rywalem jak Olimpia, która u siebie może pokonać każdego. Graliśmy mało agresywnie w środku boiska, a Olimpia zagrała bardzo dobry mecz uniemożliwiając nam wyprowadzenie akcji z obrony do ataku tak jak zakładaliśmy to przed meczem. Nie pozostaje nam nic innego jak szybko wyciągnąć wnioski z tego spotkania, bo jeszcze dużo pojedynków przed nami i by realnie myśleć o zrealizowaniu celu jakim jest awans do Ekstraklasy musimy grać co najmniej tak jak w spotkaniu pucharowym ze Śląskiem. Stać nas na to, mamy dobrą kadrę i musimy utrzymać fotel lidera! – powiedział Arkadiusz Aleksander.
źródło: GKSOlimpia.com / własne