Prezentujemy zapis konferencji prasowej po meczu Olimpia Grudziądz vs Polonia Bytom. Przypominamy, że Olimpia zremisowała to spotkanie wynikiem 2:2. Bramki dla naszego zespołu zdobywali Marcin Woźniak oraz Dariusz Gawęcki.
Prezentujemy zapis konferencji prasowej po meczu Olimpia Grudziądz vs Polonia Bytom. Przypominamy, że Olimpia zremisowała to spotkanie wynikiem 2:2. Bramki dla naszego zespołu zdobywali Marcin Woźniak oraz Dariusz Gawęcki.
Jacek Trzeciak: „Jeżeli chodzi o dzisiejszy mecz i jego wykonanie przez naszą drużynę, to składał się on z dwóch części. Pierwsza połowa, gdzie dominowaliśmy i zdobyliśmy bramkę i druga część meczu, gdzie prym wiodła drużyna z Grudziądza. Jeśli traci się bramkę w 90. minucie to jest niedosyt i widać go w naszej szatni. Powiedziałem już chłopakom, że jeśli kolejny mecz będzie się kończył takim rozdaniem, to muszą pamiętać, że gramy nie 90. minut, a do końcowego gwizdka. Myślę, że jeśli to zrozumieją, to będą robić postępy”.
Tomasz Asensky: „Chciałbym podziękować chłopakom za walkę, bowiem dochodziły mnie słuchy, że brakuje zaangażowania i zacięcia w zespole i przyszli tu odrywać kupony. Po dzisiejszym meczu można śmiało zamknąć usta krytykom. Bo każdy, bez względu jakie nazwisko widniało na koszulce, nie szczędził zdrowia i sił. Dzisiejszy mecz rozbiłbym na różne fazy. W pierwszych dziesięciu minutach graliśmy szybko, przez kolejne 10 minut trafił nam się okres rozkojarzenia. Zespół z Bytomia stworzył sobie okazje, a piłka nas nie słuchała. Potem skorygowaliśmy ustawienie i kiedy wydawało się, że to my nadajemy rytm tego spotkania, sędzia odgwizdał rzut karny dla gości. Tracimy bramkę i staje się to trudne dla nas, bowiem ciężko nam jest podnosić się z trudnych rezultatów. Do przerwy dążyliśmy do zdobycia bramki. Mówiliśmy sobie w przerwie, że kiedyś będzie trzeba odrobić tą stratę. Nie myśleliśmy od razu, żeby zdobyć dwie bramki, ale najpierw poszukać pierwszego celnego trafienia, a potem zastanowić się jak podejść do tego przedmiotu w dalszej części meczu. Te okoliczności są dramatyczne w obie strony. Bytom stracił bramkę w końcówce meczu. Ja mam niedosyt po tym spotkaniu. Nie do końca zrozumiałe przeze mnie decyzje, na nieszczęście ktoś nam wkłada przysłowiowy kij w szprychy. Konstruujemy akcję, a piłka odbija się od nóg arbitra. Zespół z Bytomia wykorzystuje to, przeprowadza kontrę i zdobywa bramkę. Chwilę później sytuacja bliźniacza, jednak determinacja naszych piłkarzy spowodowała, że nie straciliśmy bramki. Ten mecz kosztował nas dużo zdrowia, teraz myślimy o tym, aby dobrze się zregenerować przed meczem z Zawiszą i tam odnieść jak najbardziej korzystny dla nas rezultat.”
źródło: GKSOlimpia.com / własne