W Polsce nadal głośno jest o transferze Macieja Kowalczyka do Olimpii Grudziądz. Jak się okazało doświadczony napastnik nie tylko w Polsce jest uznawany za jednego z bramkostrzelnych zawodników. Król strzelców I ligi jest 5. najlepszym snajperem w Europie ostatnich 10 ligowych miesięcy!
W Polsce nadal głośno jest o transferze Macieja Kowalczyka do Olimpii Grudziądz. Jak się okazało doświadczony napastnik nie tylko w Polsce jest uznawany za jednego z bramkostrzelnych zawodników. Król strzelców I ligi jest 5. najlepszym snajperem w Europie ostatnich 10 ligowych miesięcy!
36-latek, który jest już jedną nogą po drugiej stronie rzeki, dopiero po minionym sezonie po raz pierwszy w karierze może pochwalić się dwucyfrowym dorobkiem bramkowym, który dał mu pierwszy tytuł króla strzelców w jego przygodzie z piłką. Zdystansował (o 7 trafień) Pawła Abbotta i Vladimira Boljevicia z awansowych Zawiszy Bydgoszcz i Cracovii oraz Marcusa Viniciusa z Arki Gdynia. Koronę najlepszego strzelca dały mu 22 trafienia, na które zapracował w 30 występach. 22 gole z 47 wszystkich strzelonych przez Kolejarza Stróże w I lidze – to 46,81 procent całego drużynowego dorobku bramkowego! A był moment, kiedy udział „Kowala” w golach drużyny Przemysława Cecherza był jeszcze większy.
Pochodzący z Wrocławia bombardier po raz ostatni wpisał się na listę strzelców w meczu 28. kolejki z Bogdanką Łęczną i na tamtą chwilę zdobył 22 z 41 bramek swojego zespołu, co daje 53,66 procent wszystkich trafień! Pod względem procentowego udziału (nie licząc asyst) w golach zdobytych przez swoją drużynę* Kowalczyk jest czołowym strzelcem Europy! Dystansuje w tej klasyfikacji Leo Messiego, Cristiano Ronaldo (33,1%) Radamela Falcao, Edinsona Cavaniego (39,73%), Zlatana Ibrahimovicia, Roberta Lewandowskiego (29, 61%) i innych największych snajperów Starego Kontynentu.
Jeśli chodzi o zawodników z polskich lig, drugi pod tym względem jest Robert Demjan. Król strzelców T-Mobile Ekstraklasy zdobył 14 z 39 wszystkich bramek Podbeskidzia Bielsko-Biała, co daje mu udział przy 35,9 procent wszystkich goli.
źródło: SportoweFakty.pl