W sobotę Olimpia Grudziądz zremisowała z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. Przyjezdni prowadzili do przerwy dwoma bramkami, następnie grali w przewadze jednego zawodnika, lecz nie zdołali obronić tego wyniku do końca spotkania. Zawiedziony z takiego obrotu sprawy był szkoleniowiec gości, Dusan Radolsky.
W sobotę Olimpia Grudziądz zremisowała z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. Przyjezdni prowadzili do przerwy dwoma bramkami, następnie grali w przewadze jednego zawodnika, lecz nie zdołali obronić tego wyniku do końca spotkania. Zawiedziony z takiego obrotu sprawy był szkoleniowiec gości, Dusan Radolsky.
– Były to dwie rożne połowy. Pierwsza w naszym wykonaniu była bardzo dobra pod względem taktycznym, w drugiej połowie zagraliśmy słabiej. Po czerwonej kartce dla Rogalskiego chyba przestraszyliśmy się, że możemy tutaj wygrać. Nie wiem dlaczego tak się stało. Duże słowa uznania dla rywali, którzy potrafili sie podnieść. Myślę, że ten remis jest zasłużony. – ocenił po meczu słowacki trener Termaliki.
źródło: GKSOlimpia.com / własne