Kolejnym zawodnikiem, który odpowiedział na wasze pytania jest podstawowy stoper Olimpii, Marcin Staniek. Dziękujemy za nadesłane pytania, bo było ich naprawdę dużo.
Kolejnym zawodnikiem, który odpowiedział na wasze pytania jest podstawowy stoper Olimpii, Marcin Staniek. Dziękujemy za nadesłane pytania, bo było ich naprawdę dużo. Niebawem ruszy kolejna seria cyklu „10 pytań do…”, w której udział weźmie inny defensor Biało-Zielonych.
Co było powodem Twoich przenosin z Elbląga do Grudziądza?
– W Elblągu wyniki były słabe, pojawiła się dobra oferta z Olimpii, więc rozwiązałem umowę i przyszedłem do Grudziądza. Tworzyła się tu wtedy dobra drużyna, poprawiła się stabilność klubu, a co najważniejsze była alternatywa o powalczenie o coś więcej niż tylko utrzymanie.
Początek sezonu w wykonaniu Olimpii nie był najlepszy. Co w takich chwilach czuje zawodnik?
– Na początku sezonu nie mogłem grać z powodu kontuzji kolana, ale czułem wtedy żal, że w takim momencie nie mogłem wejść na boisko i pomóc kolegom. Najgorsze jest to, jak siedzi się na trybunach i patrzy jak drużyna przegrywa.
Masz za sobą występy w Ekstraklasie w drużynie Odry Wodzisław. Myślisz, że jest jeszcze szansa na to, byś zagrał na najwyższym poziomie ligowym w Polsce?
– Szczerze mówiąc to myślę, że takiej szansy już nie mam. Nie da się ukryć, że mam już swoje lata i w takim wieku jest to praktycznie niemożliwe.
Jak wspominasz czas spędzony w Odrze Wodzisław?
– Był to klub w którym się wychowałem. Zdobyłem tam mistrzostwo polski juniorów. Do dzisiaj darzę ten zespół największym sentymentem, ponieważ zadebiutowałem tam w ekstraklasie.
Jaki moment w swojej karierze wspominasz najlepiej?
– Grę w Odrze Wodzisław, gdzie jako młody chłopak grałem już w Ekstraklasie. Co prawda nie grałem dużo, ale był to mój najlepszy moment w przygodzie z piłką.
W swojej karierze grałeś w jednym z niemieckich klubów. Czy jeśli pojawiłaby się teraz jakaś konkretna oferta z zagranicy to przyjąłbyś ją?
– W Niemczech grałem półtora roku. Na tę chwilę mam ważny kontrakt w Olimpii do czerwca i postaram się go wypełnić, a co będzie w przyszłości to zobaczymy. Aczkolwiek nie myślę o jakimkolwiek wyjeździe za granicę. To, że grałem tam 10 lat temu było przygodą, która nadarzyła się z dnia na dzień i z niej skorzystałem.
Twoim pierwszym klubem był Przyszłość Rogów. Jak wspominasz te czasy, w których zaczynałeś przygodę z piłką?
– Niezbyt pamiętam te czasy, ponieważ byłem wtedy bardzo młodym zawodnikiem, a w wieku 16 lat przeniosłem się do Odry Wodzisław.
Z którym z zawodników Olimpii masz najlepszy kontakt?
– Nie mam jakoś specjalnie ulubionego zawodnika w Olimpii. Ze wszystkimi staram się utrzymywać równy kontakt.
W letnim okienku transferowym drużyna Olimpii została wzmocniona. Jak oceniasz nowe nabytki pod kątem dotychczasowo rozegranych spotkań?
– Na tę chwilę ciężko cokolwiek powiedzieć o tych transferach. Mamy praktycznie początek sezonu, a na rozliczenia przyjdzie jeszcze czas.
Obecnie Olimpia jest wiceliderem zaplecza Ekstraklasy. Czy stać tę drużynę na awans?
– Potencjał drużyny jest duży, ale jest za wcześnie by mówić o awansie. Musimy się skupić na najbliższym meczu. Żeby zrobić awans trzeba grać cały sezon na dobrym poziomie, a pojedyncze wygrane spotkania nie dadzą nam Ekstraklasy.
źródło: OlimpiaGrudziadz.com / własne