Sandecja Nowy Sącz była bardzo bliska zwycięstwa w spotkaniu z Olimpią Grudziądz. Podopieczni Mirosława Hajdy zwycięstwo stracili w ostatnich minutach sobotniego meczu. Strzelcem 2-óch bramek dla gości był Patryk Tuszyński, dla którego były to pierwsze trafienia w nowym zespole.
Sandecja Nowy Sącz była bardzo bliska zwycięstwa w spotkaniu z Olimpią Grudziądz. Podopieczni Mirosława Hajdy zwycięstwo stracili w ostatnich minutach sobotniego meczu. Strzelcem 2-óch bramek dla gości był Patryk Tuszyński, dla którego były to pierwsze trafienia w nowym zespole.
– Zagraliśmy dobre spotkanie i powinniśmy roztrzygnąć je na swoją korzyść. Strzeliliśmy dwie ładne bramki, po dobrych akcjach i mogliśmy pokusić się także o kolejne. Niestety, nie udało nam się i Olimpia w ostatnich minutach meczu zdołała wyrównać. Pozostaje niedosyt, ale musimy się cieszyć z tego wyniku. Naszym celem jest utrzymanie i do tego dążymy. Teraz przed nami kolejne dwa trudne spotkania z Termaliką i Tychami. Musimy zdobywać kolejne punkty do ligowej tabeli. Co do moich bramek, to była to zasługa kolegów, którzy świetnie mi podali piłkę, a ja dopełniłem tylko formalności. – powiedział tuż po meczu strzelec dwóch goli dla Sandecji, Patryk Tuszyński.
źródło: GKSOlimpia.com / własne