Marcin Woźniak w przeszłości reprezentował barwy Sandecji Nowy Sącz. Był czołową i wiodącą postacią w tym klubie. Od jesieni sezonu 2012/2013 jest już jednak zawodnikiem Olimpii Grudziądz. Przed sobotnim spotkaniem, lewy obrońca mówi m.in. o nastrojach panujących w drużynie.
Marcin Woźniak w przeszłości reprezentował barwy Sandecji Nowy Sącz. Był czołową i wiodącą postacią w tym klubie. Od jesieni sezonu 2012/2013 jest już jednak zawodnikiem Olimpii Grudziądz.
Przed sobotnim spotkaniem, lewy obrońca mówi m.in. o nastrojach panujących w drużynie i o tym jak Biało-Zieloni muszą zagrać by odnieść zwycięstwo oraz chwali drużynę Sandecji.
Bartosz Pogan: Przed Wami spotkanie z Sandecją Nowy Sącz. Po dwóch wygranych spotkaniach z Flotą i ŁKS-em z pewnością nastrojowe w drużynie są bardzo dobre. Z jakim nastawieniem podchodzicie do najbliższego rywala?
Marcin Woźniak: Nastrojowe w drużynie są bardzo dobre. Zdobyliśmy w dwóch spotkaniach 6 punktów. Sytuacja w górnej części tabeli się zagęściła. Sobotnie spotkanie na pewno nie będzie łatwe. Uważam, że będzie to typowy mecz walki. Sandecja z pewnością nastawi się na grę z kontrataku. Myślę, że trener Hajdo bardzo dobrze ustawi drużynę, ale my zrobimy wszystko by to spotkanie wygrać. Wiadomo, że po tym meczu czeka nas maraton spotkań. Wszystko zależne jest od nas. Jesteśmy w dobrej dyspozycji i musimy to potwierdzić na boisku. Elementem takim motywującym dla przeciwnika będzie z pewnością to, że przyjeżdżają do drużyny która jeszcze nie przegrała na swoim stadionie i będą chcieli nam tą passę przerwać.
Występowałeś w przeszłości w drużynie z Nowego Sącza. Zapewne znasz dobre i też gorsze strony najbliższego rywala. Jak musicie zagrać by pokonać obecnie 14. drużynę w I lidze?
– Za czasów gdy występowałem w drużynie z Nowego Sącza dużo się zmieniło. Praktycznie z tamtego składu zostało 2,3 zawodników, których tak na szybko mogę sobie przypomnieć. Jednak to co zostało to z pewnością wielka wola walki i zaangażowanie. Nie odpuszczają żadnego meczu i tak będzie i tym razem uważam. W ostatnim meczu pokazali, że potrafią grać bardzo dobrze w piłkę, stwarzają sobie sytuacje bramkowe i je wykorzystują. Trochę pechowo zakończyło się dla nich spotkanie w Bydgoszczy, gdzie prowadzili, ale po otrzymaniu czerwonych kartek, nie wiem czy słusznie czy też nie, stracili przewagę, ale zagrali z tego co wiem bardzo ambitnie i przyzwoicie. Czeka nas ciężka przeprawa, którą musimy wygrać!
Rywale z górnej części tabeli tracą punkty. Słabo gra Flota, ostatnio wyraźnie przegrała Cracovia. Wierzycie, że możecie w tej rundzie ugrać coś więcej niż tylko miejsce w środku tabeli?
– Jeśli chodzi o naszą pozycję w tabeli to z pewnością stać nas na miejsce w końcowym rozrachunku 1-3. Takim murowanym faworytem do awansu moim zdaniem jest Cracovia, która mimo iż ostatnio przegrała w Olsztynie to nadal jest najmocniejszą drużyną w lidze i gra bardzo dobrą piłkę. My mamy szeroką, solidną kadrę i nie pozostaje nic innego jak wygrywać i na stałe zagościć w górnej części tabeli.
Uważasz, że rywal jest mocniejszy niż wiosną, na co musicie szczególnie uważać?
– Tak jak mówiłem, jest to solidna drużyna, pojawiły się tam nowe twarze. W każdej formacji mają solidnych zawodników i w każdym elemencie są groźni. W rundzie jesiennej nie prezentowali się może nadzwyczajnie dobrze, ale jest to ambitna drużyna i potrafią zagrać na naprawdę wysokim poziomie.
źródło: GKSOlimpia.com / własne