Prezentujemy wypowiedzi trenera oraz zawodników po zremisowanym 1:1 (0:0) meczu towarzyskim z Omegą Kleszczów. Po meczu w Kleszczowie rozmawialiśmy z trenerem bramkarzem Danielem Osieckim, a także z powracającym po ciężkiej kontuzji Marcinem Kokoszką.
Prezentujemy wypowiedzi trenera oraz zawodników po zremisowanym 1:1 (0:0) meczu towarzyskim z Omegą Kleszczów. Po meczu w Kleszczowie rozmawialiśmy z trenerem bramkarzem Danielem Osieckim, a także z powracającym po ciężkiej kontuzji Marcinem Kokoszką.
Daniel Osiecki: Wiadomo, że te mecze są po ty by jak ćwiczyć nad różnymi wariantami taktycznymi. Do wyników także nie ma co przywiązywać większej wagi. Oczywiście chcemy grać jak najlepiej i wygrywać, ale takim najważniejszym sprawdzianem i odzwierciedleniem naszego przygotowania będzie mecz z Legią Warszawa. Jesteśmy tutaj po to by jak najlepiej się przygotować. Treningi są ciężkie, ale wiadomo żeby cały rok grać na najwyższych obrotach to trzeba teraz naładować akumulatory.
Marcin Kokoszka: Był to mój pierwszy mecz po kontuzji, którą odniosłem ponad rok temu. Już nie mogłem się doczekać tego by zagrać. Wiadomo, że treningi to nie wszystko. Trzeba było wejść w rytm nie tylko ciężkich treningów, ale i meczowy. Jest to tak naprawdę ostatni dzwonek do tego by walczyć o skład w tej rundzie. Z nogą jest już dobrze, ta kość jeszcze boli, ale lekarz w Łodzi powiedział, że nie ma żadnych przeciwwskazań do tego bym mógł trenować na 100%. Chciałbym jak najszybciej wrócić do gry, ale wiem że potrzeba jeszcze troszkę czasu by ta forma była na właściwym pułapie. Jestem jednak dobrej myśli.
źródło: GKSOlimpia.com / własne