Na początku listopada kobieca drużyna Olimpii zakończyła rundę jesienną III ligi kujawsko-pomorskiej. Jak rozgrywki ocenia trener Dawid Staszewski?
Na początku listopada kobieca drużyna Olimpii Grudziądz w ramach 9. kolejki III ligi kujawsko-pomorskiej zmierzyła się z Wisłą Pędzewo. Spotkaniem tym drużyna prowadzona przez Dawida Staszewskiego zakończyła rundę jesienną. Zapraszamy do wywiadu ze szkoleniowcem Biało-Zielonych kobiet, w którym nie tylko ocenia ostatni mecz oraz całą rundę, ale zdradza również plany na przyszłość.
Jak oceni Pan ostatni mecz rundy jesiennej, przegrany 0:8 z Wisłą Pędzewo?
Mecz z Wisłą Pędzewo oceniam jako najsłabiej rozegrany przez linię obrony. Ustawiała się zbyt wysoko, przez co przy kiksach i ciężkim boisku trudno było nadążyć za górnymi piłkami. Napastniczki rywala „urywały” się zza pleców i na dystansie nie dawały szans naszym dziewczynom. W tym meczu Wisła była bardzo skuteczna, dzięki czemu zdobyła aż tyle bramek. Drużyna z Pędzewa jest ograna, bo w lidze występuje już kolejny sezon. Mają w swoich szeregach doświadczone zawodniczki i uważam, że będzie to główny pretendent do awansu, aczkolwiek z takimi wnioskami należy poczekać do zakończenia całego sezonu.
Mecz z Wisłą zakończył rundę jesienną. Z dorobkiem ośmiu punktów znajdujecie się na 6. miejscu w ligowej tabeli. Jak na debiutancką drużynę to rezultat ten chyba nie jest najgorszy?
Rezultat nie jest najgorszy, bo za nami są trzy drużyny, ale osiem punktów to mało. Cieszy fakt, że zremisowaliśmy pierwszy mecz z drużyną z Pruszcza, który był dla nas najważniejszy – debiutancki, ponadto w przedsezonowych sparingach przegrywaliśmy z tą drużyną trzykrotnie. Możemy być jeszcze zadowoleni z remisu z Białymi Błotami, bo jak dotąd jest to nasz najlepiej rozegrany mecz zwłaszcza, że rywal gra w lidze już drugi sezon i jest bardziej doświadczony. Na pewno wygrane z Cergią i nieobliczalną Legią napawały optymizmem, ale później przyszły trudniejsze spotkania, w których nie powinniśmy przegrać aż tak wysoko. Szkoda także porażki na własnym boisku z drużyną Mustanga Wielgie. Każde dotychczasowe spotkanie było inne i uzależnione od dyspozycji moich piłkarek, borykącymi się z różnymi kontuzjami. Myślę, że po tych meczach dziewczęta są bardziej doświadczone i obyte z ligą, co powinno przynieść korzyści na wiosnę.
Pierwsze ligowe zwycięstwo odnieśliście w 3. kolejce nad Cergią Toruń. Jak smakowało to zwycięstwo? Pewnie zmotywowało dziewczyny do dalszej ciężkiej pracy na treningach?
Mnie osobiście bardzo ucieszyły pierwsze historyczne trzy punkty drużyny. Zresztą dziewczęta chyba też, bo były zadowolone i szczęśliwe. Każdy udany występ motywuje nas do jeszcze cięższej pracy. Frekwencja na treningach jest bardzo dobra, ponieważ dziewczęta wiedzą, że trening to podstawa sukcesu.
Zwycięstwa zawszę napawają optymizmem, a czy tak wysokie porażki jak ta ostatnia z Wisłą 0:8 oraz z Notecią Inowrocław 0:7 nie wywołują u Pana zawodniczek zniechęcenia do gry w piłkę?
Po takich porażkach na pewno u dziewczyn widać podłamanie, ale nie zniechęcenie. One bardzo chętnie grają w piłkę i zdają sobie sprawę, że z porażek trzeba wyciągać wnioski. Po każdym meczu wspólnie analizujemy błędy i staramy się poprawić to, co nie do końca wychodzi.
Czeka Was teraz krótka przerwa, a potem zimowy okres przygotowawczy. Macie jakieś plany związane z tym okresem, może wyjazd na jakiś obóz?
Obecnie jesteśmy w fazie posezonowego roztrenowania, jednakże grafik do końca listopada jest napięty, albowiem dziewczęta mają do rozegrania zaległe mecze Grudziądzkiej Ligi Piłkarskiej, której są uczestniczkami jako drużyna Green Girls. Z początkiem roku gimnazjalistki będą również grały w halowej lidze juniorek. Planujemy udział w różnych turniejach halowych i w ramach przygotowań być może uda się zorganizować obóz stacjonarny.
Po okresie zimowym przyjdzie czas na kolejne ligowe zmagania. Z jakimi nadziejami podejdziecie do rundy wiosennej?
Liga zacznie się w kwietniu i mamy sporo czasu na pracę. Będziemy starać się rozgrywać jak najlepsze spotkania, w których chcielibyśmy poprawić bilans bramkowy i punktowy. Będziemy walczyć o pierwszą „piątkę” w lidze!
Planujecie przeprowadzić jakieś wzmocnienia drużyny?
Nie ukrywam, że przydałyby się wzmocnienia, jednak trudno przekonać dziewczyny do gry w piłkę, ale nie tracę zapału i nadziei na pozyskanie kolejnych utalentowanych piłkarek. Uważam, że każdy może odnaleźć się w jakiejś dyscyplinie sportowej, nawet dziewczyna w piłce nożnej, tym bardziej, że kobiecy futbol zaczął się w Polsce rozwijać. Przykładem tego jest fakt, iż nasza kobieca Reprezentacja Polski do lat 17 została Mistrzem Europy. Nabór do drużyny Olimpii jest otwarty, więc jeśli ktoś będzie miał ochotę to serdecznie zapraszam! Posiadamy również swoją stronę internetową, na której można znaleźć wiele ciekawostek o naszej drużynie – www.gksolimpiakobiety.futbolowo.pl
źródło: OlimpiaGrudziadz.com / własne